tag:blogger.com,1999:blog-6886359783107243629.post6790032114572456194..comments2023-10-10T01:37:05.220-07:00Comments on Jedno z tych trudnych: StatystykaDwimenorhttp://www.blogger.com/profile/06442720197513649833noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-6886359783107243629.post-1155063740137315912008-08-26T03:11:00.000-07:002008-08-26T03:11:00.000-07:00Na początku twoja teoria równowagi wydaje się słus...Na początku twoja teoria równowagi wydaje się słuszna, ale...<BR/><BR/>Cały wszechświat, przyroda, każdy atom czy wieloryb, ewolucja czy rewolucja: wszystko to nie dąży do równowagi.<BR/><BR/>Wszystko dąży do minimum energii, co niekoniecznie musi być tym samym. Posiadanie oktetu elektronów na ostatniej powłoce elektronowej jest stanem minimum energii, ale nie nazwałbym tego stanem równowagi w atomie. Fakt, gazy szlachetne w takim wypadku są jednocześnie w stanie równowagi i minimum energii, ale tych gazów to jest raptem kilka.<BR/><BR/>Tak samo sądzę, że człowiek dąży raczej do minimum energii (czego zwieńczeniem jest stan letalny) niż do równowagi (wtedy jest warzywem). <BR/><BR/>A w audiotele zawsze oszukują z podawaniem wyników, więc i teoria żadna:P Podają tak, aby ludzie więcej dzwonili.<BR/>Dowód? Z miesiąc temu BBC zostało przyłapane na manipulacjach z wynikami. Wg jakiegoś angielskiego raportu w innych telewizjach zdarza się to nagminnie.Dwimenorhttps://www.blogger.com/profile/06442720197513649833noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6886359783107243629.post-78801507187018593352008-08-26T02:54:00.000-07:002008-08-26T02:54:00.000-07:00Wpis ma wady i zalety. Niektóre mają tylko zalety ...Wpis ma wady i zalety. Niektóre mają tylko zalety (te zwykle przypadają mi do gustu), a niektóre mają i wady, i zalety. Oczywiście wszystko to sprowadza się do banalnej regułki, że to kwestia gustu, no ale jak wiemy o gustach się nie dyskutuje, gdybyśmy jednak mieli taki sam gust, nie było by o czym dyskutować.<BR/><BR/>Wadą imo jest tematyka, skoro już sobie gdybamy, można by pogdybać na jakiś pozytywny temat. Ciekawe czy to już mentalność Polaków sprawia, że jak coś się dzieje, to zawsze gdybamy w lewo (na osi x), a nie w prawo. Zalet nie piszę bo mi się nie chce. <BR/><BR/>[quote]Mamy w Polsce ogromną rzeszę wyborców niezdecydowanych. Takich co pójdą zagłosować na tego, co im każą. Ot, taka subtelna propozycja: skoro jego poparcie rośnie, to znaczy że robi dobrze. Skoro robi dobrze, można na niego głosować.[/quote]<BR/><BR/>Tu jest tak, jak z tym staniem w kolejce (może pamiętasz). Dla każdego może to wyglądać inaczej, różni ludzie mają różny tok myślenia. Nie znam się na psychologii, ale wiem, że w zachowaniu niektórych ludzi (w tym np mnie) występuje dość ciekawe zjawisko. Otóż czasami dążymy do równowagi. Ja np widząc, że ktoś ma 55% głosów, a tamten 45%, zagłosowałbym na tego słabszego, trudno uargumentować dlaczego, po prostu to takie wewnętrzne coś, co mi tak podpowiada. Nie brałbym pod uwagę toku myślenia typu: "no oni mają więcej % więc som lepsi pls". <BR/><BR/>Tak samo imo jest z rijality szoł. Pamiętam gdy w programach tego typu, kiedy miało wylecieć 2 uczestników podawali zwykle na pare, parenaście minut wcześniej wyniki, 55% na jednego, 45% na drugiego, i co? Ludzie dążyli do równowagi, w 90% przypadków po paru minutach było 49% i 51%, to jest dopiero manipulacja!<BR/><BR/>To takie jedno z wielu zagadnień o których można sobie porozmawiać czytając kolejne wpisy. Niektóre się omija, inne porusza.Anonymousnoreply@blogger.com