czwartek, 19 czerwca 2008

Instalacja sterowników Nvidia 173.14.05 na Ubuntu Hardy

Siedziałem nad tym całe 20 minut, więc warto się podzielić z ludźmi jak to się prawidłowo robi. Przede wszystkim: daruj sobie EnvyNG. Nie rozpoznaje prawidłowo nowszych kart graficznych (seria 9xxx oraz X200). W repozytoriach też brakuje odpowiednich paczek. Cyrki mogą też się dziać używając Envy w przypadku 32bitowego systemu na 64 bitowym procku. Jak jak ^.^

Wszystko co jest wyżej zdążyłem przetestować samodzielnie. Trochę bez akceleracji 3d dziko, mając świadomość posiadania full_wypas sprzętu (patrz poprzedni wpis).

No to co robimy? Olewamy wszystkie skróty i idziemy na całość instalując z strony producenta.

http://www.nvidia.pl/Download/index.aspx?lang=pl

Wybieramy nasz model, przechodzimy dalej i sprawdzamy czy na liście jest nasz układ graficzny.
Pamiętaj, żeby pobierać sterownik na architekturę systemu a nie procesora.

Ściągamy sterownik gdzieś na dysk. Najlepiej do naszego katalogu domowego. Gdzieś tam na stronie mamy tekst "Pobierz plik sterownika znajdujący się tutaj. ". Klikamy to "tutaj", zatwierdzamy umowę licencyjną i ściągamy sterownik.
Można też bezpośrednio. [tutaj masz link]. Kliknij prawym przyciskiem myszy i wybierz "zapisz element docelowy jako"

Już jest? No to teraz parę przygotowań.
Aktualizujemy system

sudo apt-get update && sudo apt-get upgrade
Instalujemy parę potrzebnych pakietów
sudo apt-get install build-essential linux-headers-`uname -r` pkg-config xserver-xorg-dev
Wywalamy kilka starych, których nie powinno być
sudo apt-get remove --purge nvidia-glx
I parę niepotrzebnych plików
sudo rm /etc/init.d/nvidia-glx /etc/init.d/nvidia-kernel
Teraz musimy wyedytować jeden z plików:
/etc/default/linux-restricted-modules
/etc/default/linux-restricted-modules-common
W zależności, czy je posiadamy. Jeżeli ich nie ma, to nie ma problemu. Jeżeli jest, to w nich dopisujemy:
DISABLED_MODULES="nv nvidia_new"
Samo DISABLED_MODULES już powinno być, wystarczy dopisać nv nvidia_new

Teraz przechodzimy na inny ekran, używając kombinacji CTRL+ALT+F1. Jeżeli chcemy wrócić do trybu graficznego użyj tej samej kombinacji z klawiszem F7

W trybie tekstowym wyłączamy Xy. Jako, że nie zawsze prawidłowo się chcą wyłączyć, lub od razu z powrotem startują, zrobimy to brutalnie
sudo killall gdm <--dla użytkowników GNOME sudo killall KDM <--dla użytkowników KDE sudo killall Xorg
Teraz sprawdzamy, czy nic nie zostało:
ps -A |grep gdm
ps -A |grep Xorg
Jeżeli nic nam nie zwróci, możemy przystąpić do instalacji. Jeżeli coś dostaniemy - sprawdzamy numer procesu (pierwsze numery po lewej) i killujemy:
sudo kill [numer procesu]
Instalacja sterownika
Przechodzimy do katalogu gdzie mamy sterownik i:
sudo sh NVIDIA-Linux-x86-173.14.05-pkg1.run
Dalej to pestka. Instalator zapyta czy akceptujemy umowę licencyjną, zainstaluje się, skompiluje moduł dla jądra i skonfiguruje iksy.

Teraz wystarczy zresetować komputer (sudo reboot) i cieszyć się pełną obsługą karty graficznej. Jeżeli mamy prawidłowo złożony komputer, to wiatraczek chłodzący kartę graficzną będzie się automatycznie spowalniał, jeżeli karta nie będzie rozgrzana.

3 komentarze:

autor pisze...

A ja mam problem. Moja Gigabyte GeForce 7800 GT nie chce dzialac prawidlowo. Probowalem juz trzech roznych dystrybucji: Mandrivy, Fedory i ostatnio wreszcie Ubuntu. Za kazdym razem ten sam problem: przy probie wlaczenia jakichkolwiek efektow graficznych (compiza chociazby) wiatrak na karcie zaczyna sie krecic jak oszalaly, a system sie zawiesza na dobre pare minut. Po czym (w zaleznosci od dystrybucji):

- odpala tego nieszczesnego compiza. Ale kazdy nastepny start systemu trwa dobre 15 minut, w trakcie ktorych wiatrak na karcie jazgocze (Mandriva)

- zawiesza sie na dobre i odmawia wspolpracy, trzeba restartowac w trybie konsoli i recznie wylaczac obsluge GL w xorg.conf (Fedora)

- wyswietla komunikat: "nie mozna wlaczyc efektow" (Ubuntu).

Wyglada na to, ze moja karta nie jest obslugiwana przez linuksa. Niech zyja zamkniete sterowniki... Psiakrew.

$---$---$ pisze...

Mozesz dac tutaj swojego xorg.conf
Mam takie zjawisko ze po uruchomieniu compiz-fusion widoczna jest 25% ekranu. Reszta jest czarna. Mam Kubuntu z KDE4. Wczesnie mialem Ubuntu i wszystko dzialalo. Musialbym ponownie instalowac Ubuntu zeby zobaczyc na czym problem polega.

Anonimowy pisze...

Wielkie dzieki za ten poradnik :)
Pomoglo w 100%
Tylko po restarcie musialem zmienic w tym pliku:
/etc/default/linux-restricted-modules-common

DISABLED_MODULES="nv"
i dziala :D