piątek, 25 kwietnia 2008

Ubuntu 8.04 vel Hardy Heron

Pierwszy dzień użytkowania. I mieszane uczucia. Bardzo mieszane. Ogólnie jest dobrze, ale coś jest takiego...nie wiem co. Gdzieś coś tkwi co mi się nie podoba ale nie umiem tego nazwać. Ale po kolei.

Chwała niech będzie torrentom. Przy tak popularnym pliku nie ma problemów z ściąganiem. 380kb/s transferu i lecimy. Oczywiście za rok znalezienie dużej liczby peerów będzie pewnie graniczyło z cudem, ale w takich chwilach jak ta sieć torrent góruje nad serwerami ftp. No, ale to temat na osobny wpis. Tym bardziej, że temat jest ciekawy.

Instalacja na moim starym komputerze, wyposażonym w 256 mb RAM to ból. Ciągnie się półtorej godziny z okładem. Ale jak już się zainstalowało...cudo. Przy pierwszym uruchamianiu aż się zdziwiłem, że tak szybko się uruchamia. Cały proces bootowania trwa 35 sekund. A ile ja się na Faistym męczyłem, żeby zejść poniżej minuty. Różnica 8 wersji kernela daje efekt. A na Faistym jakoś nigdy nie chciało mi się tego akurat zabiegu robić.

Po instalacji przyszedł czas na konfigurację. Trochę z starego /home zostało, trochę musiałem na nowo, głównie dźwięki systemowe. Do tego czyszczenie listy zainstalowanych pakietów (arivederci 28 pakietów i 300mb nowej, wolnej przestrzeni dyskowej). Z drugiej strony trochę niezbędnych do pracy przybyło: conky, devilspie, nvidia-glx, manpages-pl, unrar, kodeki, flashplugin, etc

Teraz pora na compiza. Podoba mi się jak diabli, ale niestety - nie na mój sprzęt. Fajne są opcje wyboru "efektów wizualnych". Brak, podstawowe i full wypas. Na podstawowych nie jest źle z wydajnością. Może trochę pokonfiguruję i nie będzie źle. Na full wypas...no, jest full wypas. Ale właściwie poza oglądaniem nie da się nic robić.

Ogólnie system chodzi wolniej. Cóż, softwere idzie w górę, a moje hardwere zatrzymało się w 2002 roku. Nikogo tu nie obwiniam, co najwyżej siebie. W końcu mogłem zostać przy ubuntu 7. Na dobrą sprawę zaktualizowałem system tylko z jednego powodu: LTS. Do 2011 roku system będzie wspierany. O ile w wersjach 9 i 10 nie pojawi się coś naprawdę ważnego, to nie zamierzam aktualizować.

Największym negatywem jest firefox3b5. Od bety nie można za wiele oczekiwać no ale....działa o wiele gorzej od 2.0.0.14. Trójka działa szybciej, mniej zasobożerny ale...działa źle. Ciężko to wytłumaczyć. Po prostu działa źle mimo tego, że działa wszystko.
Poczekamy, zobaczymy. A poczekamy na RC, potem na wersję stabilną. A jak nie, to zawsze pozostaje gałąź 2.x

Brak komentarzy: