sobota, 5 kwietnia 2008

Przymierzalnia.

Po czym rozróżnić małych chłopców od mężczyzn? Po cenie ich zabawek.

(c) Stare przysłowie ludowe

Chcąc nie chcąc musiałem się w końcu wybrać po nowe spodnie. Dodam, że nie znoszę kupowania ciuchów. Chyba jakiś uraz z dzieciństwa, jak to musiałem przymierzać 99 par bucików, zanim wydały się odpowiednie.
Wczorajszego dnia, zrozumiałem w końcu jaki jest tego wszystkiego powód. Wracając do przymierzalni z kolejną parą jeansów mruknąłem pod nosem coś w stylu "co ja, samo przebierająca się lalka jestem?". I wtedy mnie oświeciło. Wszystko do siebie pasuje, jak klocki Lego. Duże dziewczynki dalej przebierają lalki, jednak tym razem jest to wersja high-tech. Lalka przebiera się sama, trzeba jej tylko dać nowe ubranka!

Jak widać, stanie w kolejkach oraz przymierzanie ciuchów nie wpływa pozytywnie na moją psychikę.

Brak komentarzy: